Bezpieczne wakacje - woda jest żywiołem.
Powodów jest wiele, najczęstsze z nich, to:kąpiel w miejscach niedozwolonych i niestrzeżonych, kąpiele pod wpływem alkoholu, brawura i chęć pokazania się, rodzicielskie zaniedbania. Woda jest żywiołem, a te zawsze rządzą się własnymi prawami - apelują WOPRowcy.
Trzeba ją szanować. Zbliżają się wakacje, a wraz z nimi wyjazdy nad jeziora, rzeki, morze... Czy można ustrzec się przed tragedią?
Co zrobić, by czas urlopu przyniósł relaks, odpoczynek i radość?
1. Kąp się tylko w miejscach strzeżonych. Znam kilku śmiałków, którzy bez chwili wahania wskakują do nieznanej im dotąd wody. A komu jeszcze grozy zbyt mało, dodam, że dziwnym trafem najczęściej są to miejsca nie tylko niestrzeżone, ale także całkowicie wyłączone z możliwości kąpieli wodnych. Za takie wykroczenie można zostać obciążonym mandatem - chociaż to niewiele w stosunku do realnego zagrożenia, jakim jest utonięcie. Polecam zatem wszystkim nie wysyłanie swojego rozsądku na urlop i podjęcie decyzji o pływaniu tylko w miejscach wyznaczonych, tam, gdzie są ratownicy.
To oni czuwają nad naszym bezpieczeństwem. Oni każdego dnia sprawdzają, czy kąpiel będzie bezpieczna, informując o tym kolorowymi flagami wieszanymi na wieżach ratowniczych. Biała oznacza, że kąpiel jest dozwolona; czerwona zaś zagrożenie i bezwzględny zakaz kąpieli. Brak flagi, to natomiast nieczynne kąpielisko.
2. Zawsze czuwaj nad dziećmi. Oczywistym powinno być dla rodziców bądź opiekunów dzieci - szczególnie tych małych - że w trakcie zabaw we wodzie nie wystarczy im opieka ratowników. To przede wszystkim na rodzicach spoczywa odpowiedzialność związana z zapewnieniem pociechom bezpieczeństwa. Wielokrotnie byłam jednak świadkiem scen, w których dzieci - od tych ledwo chodzących, aż po pełnych pomysłów 9-10latków były pozostawione bez opieki, same sobie na brzegu morza, jeziora, rzeki... Rodzice zaś zajęci własną rekreacją - opalaniem, graniem w piłkę, znajomymi - kompletnie zapomnieli o bawiących się w wodzie dzieciach. To skrajna nieodpowiedzialność! Należy bowiem być blisko dzieci i nawet na moment nie spuszczać z nich oczu. Wystarczy chwila, by dziecko potknęło się czy zostało popchnięte i przewróciło się do wody, z której bardzo często nie jest w stanie samo się podnieść. Konsekwencje mogą okazać się tragiczne!
3. Nigdy nie wchodź do wody pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających. Każda ilość wypitego alkoholu może okazać niebezpieczna. Czasem wystarczy tylko jedno piwo... Najpierw wzrasta euforia i poczucie pewności siebie. Obniża się poziom krytycyzmu i zaburzona zostaje równowaga oraz koordynacja ruchowa. To wtedy najchętniej pokazalibyśmy całemu światu, jakimi świetnymi jesteśmy pływakami, skoczkami, nurkami... Nikt nie jest jednak w stanie w pełni kontrolować własnych zachowań po spożyciu alkoholu. Dlatego właśnie wtedy kąpiele mogą okazać się bardzo niebezpieczne. Nie warto ryzykować!
4. Ceń siły na zamiary. Brawura, lekceważenie przepisów, chęć pokazania się, ryzykanctwo... Długo można by wymieniać kolejne przyczyny nieszczęśliwych wypadków nad wodą. Skutki bywają jednak bardzo do siebie podobne i niestety tragiczne. Wodzie należy się szacunek, a wszystkie głupie i ignoranckie wobec sił natury „zabawy" nie pozostają bezkarne.
5. Kapok - drugie życie. Żaglówki, łódki, kajaki, rowery wodne... Wsiadając na ich pokład zawsze należy pamiętać o założeniu na siebie kapoka. To zabezpieczenie, którego powinni używać wszyscy. Nie tylko dzieci oraz osoby nie umiejące pływać. Kapoki nie mają być przykrym obowiązkiem, ale kamizelkami ratującymi życie! W momencie wypadnięcia za burtę, bądź przewrócenia się jednostki pływającej nie będzie już czasu na ubieranie kapoka. Nawet osoby świetnie pływające w chwili stresu mogą nie poradzić sobie z żywiołem wody (najczęściej głębokiej).
Wystraszony, spanikowany człowiek, który znienacka wpada do wody, zaczyna się topić. Czy ratunek nie przyjdzie zbyt późno? To od nas w dużej mierze zależy, jakie wspomnienia przywieziemy ze sobą z wakacyjnych urlopów. Weźmy więc pod uwagę powyższe wskazówki. W chwili zagrożenia zaś spokój i opanowanie oraz podstawowe umiejętności udzielania pierwszej pomocy, mogą okazać się zbawienne.
Msm, źródło: www.artelis.pl