Ekstremalne wyzwanie w Alpach
Do Austrii powoli przybywają zawodnicy, którzy na miejscu opracowują strategie na wyścig i przygotowują sprzęt, od którego zależeć będzie ich życie podczas tej wielkiej i ciężkiej przygody. Trasa wyścigu ma 1031 kilometrów przez Alpy do Monako.
Hannes Arch – główny organizator Red Bull X-Alps podkreśla, że w tych zawodach liczy się wytrzymałość fizyczna ale także odporność psychiczna. Przez 18 godzin codziennie każdy z uczestników będzie zmagał się z temperaturą, różnicą wysokości i własnymi słabościami.
Śmiałkami są zarówno doświadczeni, światowi paralotniarze mający spory dorobek w tej dyscyplinie oraz poszukiwacze przygód, dla których górskie wędrówki to sens życia. Do wystartowania w Red Bull X-Alps potrzebna jest zarówno pasja do wspinaczki jak i umiejętności paralotniarskie na najwyższym poziomie.
Paweł Faron z Żywca zakończył już serie wyczerpujących treningów i ostatnie dni przed startem chce poświęcić na maksymalny wypoczynek i skupienie się na zawodach. Obawą naszego zawodnika jest zapis w regulaminie, który mówi o tym, że każdego dnia odpada uczestnik, który ostatni zjawi sięw punkcie kontrolnym. Wystarczy odrobina pecha i złe warunki atmosferyczne, żeby pogubić się na trasie lub przelecieć punkt kontrolny, co od razu dyskwalifikuje w dalszej części wyścigu.
Fani ekstremalnych wyzwań mogą śledzić zmagania wszystkich zawodników na stronie http://www.redbullxalps.com/live-tracking.html .
Życzymy powodzenia wszystkim śmiałkom i trzymamy kciuki za Pawła!
Redakcja serwisu Escapador.pl