Ekstremalny wyczyn Brytyjki
To pierwsze takie wydarzenie w rowerowym świecie. Dotąd nikt nie podjął się realizacji jazdy po biegunie rowerem. Sportsmanka starała się przejeżdżać codziennie jak największe odległości, co nie było proste z bagażem ważącym ponad 45 kilogramów. Ostatecznie udało się przemierzać nawet 88 kilometrów na dobę.
Jazda po biegunie może kojarzyć się z wyprawą po płaskim, lodowym terenie. Maria musiała się jednak zmierzyć ze wzniesieniami przekraczającymi 220 metrów n.p.m.
Podróż Brytyjki do celu, jakim była baza Novo na biegunie południowym trwała 10 dni. To niezwykle mało biorąc pod uwagę dystans i warunki, w jakich odbywała się wyprawa.
Rower, na którym Maria przejechała biegun został specjalnie skonstruowany do tego wyczynu. Tak zwany PolarCycle to trójkołowiec mający dwa koła z przodu (co poprawiło warunki aerodynamiczne i zmniejszyło nacisk kół na powierzchnię). W skład wyposażenia roweru weszły hamulce tarczowe oraz zwykły napęd z przerzutkami.
Gratulujemy!
Redakcja serwisu Escapador.pl
Fot. marialeijerstam.blogspot.com