Fotorelacja z Summer Campu w Tignes
... 5 lipca, wieczór, zbiórka w Kato i jazda do Francji podziwiając po drodze piękne okoliczności przyrody, docieramy na miejsce po 23 godzinach, gdzie wita nas Tomek i roześmiani kucharze. Rozpakowanie, zakwaterowanie i spotkanie organizacyjne to podstawa zaaklimatyzowania się w nowej miejscówce. Jak wiadomo latem na lodowcu jeździ się już od wczesnych godzin porannych więc nasi ziomale mieli pobudki już o 7 rano, bo od 7:15 czekało na nich pyszne śniadanko.
O 8 wjeżdżaliśmy podziemnym kretem, który w ciągu niespełna 6 minut przenosił nas na wysokość 3200 m.n.p.m, gdzie po intensywnej rozgrzewce ruszaliśmy doskonalić jazdę na deskach i nartach. 20 kilometrów czynnych tras pozwalało na doskonalenie umiejętności na każdym poziomie zaawansowania, a co lepsi zawodnicy doskonalili umiejętności freestylowe w snow parku, który był położony na 3450 m.n.p.m co dawało gwarancje bardzo dobrych warunków zarówno na skoczniach jak i przeszkodach. Trasy i park były czynne od 7 do 13 co powodowało szybki progres wśród uczestników campu. Po zejściu ze stoku każdy miał chwile na relaks, bo od 15 ciąg dalszy naszych przygód przenosił się do Acrolandu, gdzie można było skakać na water rampach, trampolinach, blobie, sliderze . Ci którzy mieli dojść adrenaliny mogli się chillować, korzystając z rowerków wodnych, kajaków, motorówek elektrycznych czy próbować swych sił na Stund up pudle.
Pod okiem ekipy Dirt It More można było również testować i śmigać na rowerach downhilowych oraz skakać na nich na poduchę. Do dyspozycji również była wielka poducha „Crazy air bag” gdzie każdy mógł zmierzyć się z lenkiem wysokości i poćwiczyć skoki z rotacjami z bezpiecznym lądowaniem. O godzinie 17:30 czekała na wszystkich wyśmienita kolacja podawana w formie grilla lub bufetu. Wieczorne zajęcia odbywały się od 19, a campowicze mogli w tym czasie korzystać z warsztatów tenisowych, (do dyspozycji mieliśmy 8 kortów oraz rakiety testowe Head`a) lub śmigać po wypasionym skateparku na rolkach K2 i deskorolkach od skate-europe. Oczywiście wieczory były również zaplanowane na różne aktywności jak: wideocoaching, wykłady, karaoke, bitwa taneczne i pokazy filmów między innymi Hungry i Nitro Circus zrobiły na wszystkich wrażenie
Tak mijał nam dzień za dniem, ekipa skakała coraz wyżej kręcąc się w różne strony, a Ci co dopiero zaczynali przygodę z nartami lub deską powoli poznawali triki freestylowe. Popołudniami odbywały się rozgrywki w piłkę nożną, brandball, turnieje strzeleckie z łuków i wiatrówek, pokazy umiejętności i precyzji na mini golfie. Tym, którym brakowało sił i dokuczały zakwasy mogli się zrelaksować na basenie w strefie wellness z jacuzzi i saunami lub rozruszać mięśnie na siłowni. Można było również zrobić zakupy i zapoznać się z kolekcją Modest South Wear w Show Roomie.
W nowo powstałej hali można było korzystać ze ścianki wspinaczkowej, bieżni lub squasha. Nie mogło zabraknąć szalonych wieczorów w stylu lat 80`tych,w lokalnych klubach czy rozgrywek w pokera i turnieju piłkarzy. Nasi campowicze stanęli do rywalizacji w kilku dyscyplinach. Odbył się snowboardowo-narciarski slope style, best trick na boxach, trickboard contest, turniej tenisa ziemnego czy zawody skateowo-rolkowe. Gratulujemy wszystkim zwycięzcom oraz tym co podjęli rywalizację.
Dziękujemy partnerom i sponsorom, którzy ufundowali fajne nagrody i przeznaczyli sprzęt na testy: APO, K2, Andegrand, skate-europe.com, Head, Distans, Bonjour and Kiss. O Campie i tej urokliwej miejscówce można by było jeszcze dużo napisać ale to co się działo najlepiej pokazują foty, których autorami są Joanna Turska AA Films, Łukasz Malinowski aka Wiśniorz oraz Kamila i Acker. A Tignes to miejsce, które na stałe się wpisze w kalendarz naszych wyjazdów!!!
Jeśli masz ochotę na przygodę z EHSchool kliknij tutaj: http://www.escapador.pl/organizator_fc/
Redakcja serwisu www.escapador.pl
