Pod okiem FSB
Wiatru prawie nie ma. Załodze towarzyszy rozległy układ wyżowy, który rozpieszcza słoneczną pogodą, ale z też irytuje niezmiennym widokiem ledwie wydętych żagli.
- „Postawiliśmy spinakera i wyciskamy ile się da z tego słabego wiatru.” – napisał Maciek Sodkiewicz.
Barlovento II ma też jednak inne towarzystwo. Przez cały czas obserwuje ich czujne oko rosyjskich służb granicznych. Naszej załodze nadal nie wolno opuścić przybrzeżnego pasa wód terytorialnych Federacji, co oznacza, że muszą poruszać się w strefie o szerokości 12 mil morskich. Niezbyt to dużo dla jachtu.
W nocy z niedzieli na poniedziałek ciemna sylwetka statku Bieregowej Ochrany Pogranicza (????????? ?????? ?????????) podpłynęła do burty Barlovento II. Oficerowie Służby Bezpieczeństwa przeprowadzili nocną kontrolę dokumentów jachtu i załogi.
Nie mieli zastrzeżeń. Po jakimś czasie wrócili na swoją jednostkę, ale nie odpłynęli daleko. Granatowo-biały kadłub statku Ochrany przez kilkanaście godzin płynął równolegle do kursu Barlovento II. Obserwował.
Koło południa weszli na Morze Peczorskie (????????? ????). Wtedy pogranicznicy odpłynęli, tak po prostu.
Tymczasem wiatr ucichł zupełnie. – „Postanowiliśmy wykorzystać objęcia wielkiego wyżu i flauty na kąpiel w morzu załogi i relaks :) ” – napisał Maciek.
*FSB – Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej