Polak chce pobić rekord świata
Nasz rodak jest już gotowy do samotnego rejsu, czeka tylko na odpowiednie warunki pogodowe, które ma nadzieję, nastąpią już niedługo.
Szlak z Ambrose Light Tower (Ameryka Północna) do przylądku Lizard, który wybrał sobie Ambasador Energa Sailing nie należy do najłatwiejszych. Znawcy tematu podkreślają, że próba Kapitana Zbigniewa przejdzie do historii jako bardzo trudne, żeglarskie przedsięwzięcie tego roku.
Tydzień temu zakończyły się przygotowania jachtu ENERGA do rejsu. W gruntownych pracach pomagał Maciej Marczewski, co pozwoliło na wyłapanie i naprawienie wszystkich niedoskonałości, które mogłyby przyczynić się do niepowodzenia rejsu przez Atlantyk.
W chwili obecnej nie wiadomo kiedy dokładnie start będzie możliwy. Żeglarz opiera się na prognozach, które sięgają maksymalnie do 36 godzin w przód, ponieważ wszystkie inne przewidywania nie są miarodajne.
Obecny rekord świata należy do Alexa Thomsona z Anglii, który z Nowego Yorku do Lizard przepłynął w 8 dni, 21 godzin i 8 minut. Wcześniej Szwajcar Bernard Stamm tą samą trasę pokonał w ponad 10 dni.
Trzymamy kciuki i liczymy na szybką poprawę pogody!
Redakcja serwisu Escapador.pl