Rewolucyjna latarka zasilana ciepłem ciała

Niedawno pisaliśmy o wynalazku, który ma szanse stać się hitem w branży outdoorowej, mianowicie ładowarce do urządzeń mobilnych zasilanej energią ze śpiwora lub spodenek do biegania. Teraz pojawił się kolejny ciekawy koncept – latarki działającej przez ciepło ludzkiego ciała.

Podczas Google Science Fair piętnastolatka imieniem Ann Makosinski stworzyła latarkę, która działała ściśnięta w dłoni bez dodatkowego źródła zasilania. Jeżeli pomysł okaże się rozwojowy, to będzie rewolucją na rynku latarek, w których opcja zasilania zawsze była problematyczna. Chyba każdy użytkownik przekonał się co to znaczy nie mieć zapasowego kompletu baterii podczas wyjazdu, kiedy latarka odmawiała posłuszeństwa wtedy, kiedy była najbardziej potrzebna.

Nowatorska latarka działa na zasadzie zjawiska termoelektroczności. Urządzenie świeci, ponieważ powstaje różnica temperatur pomiędzy dłonią człowieka a chłodniejszym powietrzem w latarce. Ilość energii wytwarzanej w ten sposób może nie jest imponująca, ale wystarcza na oświecenie kilku diod LED potrzebnych do znalezienia czegoś np. w namiocie.

Projekt Ann ma duże szanse na wygraną w Google Science Fair, jednakże na wyniki trzeba jeszcze poczekać. Warto dodać, że koszt wybudowania tej rewolucyjnej latarki wyniósł piętnastolatkę tylko 26 dolarów.

Gratulujemy!
Redakcja serwisu Escapador.pl