Speed Ski zamiast F1 na Nurburgringu w Niemczech

Jędrzej Dobrowolski zmierzył się z torem Nurburgring. Nie byłoby w tym fakcie nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że Jędrzej nie jest kierowcą rajdowym!

Reprezentant Polski w Speed Ski wziął udział w niezwykłej sesji zdjęciowej na niemieckim torze. Najszybszy Polak bez silnika, w swoim czerwonym kombinezonie doskonale wpasował się w klimat wyścigów F1 i mógł zmierzyć się z kierowcami wyścigowymi.

Nasz rajdowy narciarz mówi, że osiągi jego i zawodników F1 czy Porshe Super Cup są porównywalne. Sam osiąga 200km/h w zaledwie 6 sekund co istotnie często dla samochodów jest wyzwaniem.

Swoim strojem Jędrzej upodobnił się do kultowych bolidów z lat 50-tych, do tego stopnia wzbudził zainteresowanie, że szef zespołu Scuderia Toro Rosso – Franz Tost zaprosił Polaka do garażu swojego teamu.

Aż do niedzielnych zawodów Formuły 1 reprezentant Polski z narciarstwie szybkim będzie gościł na torze, a cała akcja na Nurburgringu jest zapowiedzią zbliżającego się sezonu Speed Ski. 

Zawodnik jest zachwycony swoją obecnością wśród rozwijających ekstremalne prędkości pojazdów. Sam podkreśla: „Cieszę się, że znalazłem się w tak szybkim gronie. Czuć adrenalinę i przyspieszone bicie serca. I o to chodzi”.


Zdjęcia pochodzą z www.pzn.pl
 
Redakcja www.escapador.pl