Hard rafting w Tyrolu! (spływ kajakowy)

Dzień 1
Naszą pierwszą baze stanowi Mountain Camping w miejscowości Jerzens (patrz mapa). Na terenie obiektu znajduje się m.in. fajna restauracja, boisko do siatkówki. W zagrodzie konie i kozyJ (zobacz filmik) O godz. 12:00 spotykamy się by powitać i tradycyjnie wyposażyć Was w ogumienie i okaskowanie. Już bowiem za chwilę wyruszamy na nasz pierwszy na tym wyjeździe szlak;)

Poziom zaawansowany oznacza, że od razu lądujemy na poziomie WW II, a przy odpowiednim stanie wody trafić się mogą i trójkiJ - płyniemy odcinek centralnej dla tego rejonu rzeki Inn, wybierając na rozpływanie tzw. Pfunds Section.  W porównaniu z Salzą mamy tutaj dużo więcej wody, generalnie jest też dużo szybciejJ. Do przepłynięcia mamy ok. 12 km do miejscowości Tosens. Pilnujemy końcówki, gdyż tuż za naszym wyjściem trudne bystrze WW IV ? chyba na nie za wcześniej

Pływanie to nie wszystko, co mamy przewidziane już w pierwszym dniu. Co powiecie na mały wypad do Włoch? A może Szwajcarii? Wszystkie 3 granice zbiegają się bowiem jakieś 15 km stąd. Po stronie włoskiej najciekawsze naszym zdaniem jest jezioro Resie, które powstało poprzez zalanie górskiej doliny wraz z ? jej zabudowaniami. Do dziś można podziwiać tam wieżę kościelną wystającą kilka metrów ponad powierzchnięJ

Po wszystkim lądujemy na biwaku, a dalszej części wieczoru nie trzeba nikomu przedstawiaćJ



Dzień 2
Wstajemy o tzw. optymalnej porze. Dzisiaj czeka nas prawdziwy rollercoaster i to w podwójnym sensie. Zaczniemy od Alpine Coaster ? najdłuższego naturalnego rollercoastera na świecie, , a skończymy na prawdziwie wodnym ? Imster Schlucht.

Długość Alpine Coaster to 3,5 km. Trasa wiedzie wśród łąk i lasów, cały czas w dół!

 Po emocjonującym zjeździe na sucho, czas się nieco zmoczyć. Imster Schlucht to jeden z najpopularniejszych alpejskich odcinków raftowych. Rzeka Inn niesie tutaj niewyobrażalne ilości wody, a jej prędkość i ukryte pod powierzchnią przeszkody tworzę ogromne fale, które przyprawiają o gwałtowne skoki adrenaliny. Najważniejsze to utrzymać się w siodle.

Wieczorem podsumowujemy, gdyż z pewnością będzie o czym mówićJ

Dzień 3
Po tak emocjonującym dniu, wszyscy z pewnością z entuzjazmem powitają nieco wolniejsze obroty. Do południa zaliczamy szybkie pływanie, gdyż w drugiej części dnia czeka nas wiele atrakcji. Area 47 nad rzeką Oetz to niezwykle przyjemne miejsce wypoczynku i sportowych atrakcji w przepięknej alpejskiej scenerii. Można leżeć i korzystać z letniej aury, zanurzając się raz po raz w szeregu basenach. Można też jednak skorzystać z wielu bardziej dynamicznych atrakcji ? nam szczególnie podoba się blobbing (zobacz film), wrażenie robi też ogromna ściana wspinaczkowa zbudowana na filarze mostu. Wszystkie szczegóły można obejrzeć na stronie obiektu.

Dla osób, które będą chciały w tym czasie jednak raftingować zamiast bawić się w arenie - będziemy organizować płynięcie na jednej z okolicznych rzek w zależności od stanu wody.

Dzień 4

Dziś czeka nas najtrudniejszy, ale z pewnością i najbardziej emocjonujący odcinek. Trudność wypełnia znamiona WW IV, co oznacza, iż czekają nas bardzo silne bystrza z mocnymi spadkami, a także progi i liczne przeszkody. Droga płynięcia musi być idealnia zaplanowana, inaczej wywrotka murowana. Tosenschlucht, Landeckschlucht lub Sanna ? w zależności od stanu wody mamy do dyspozycji aż 3 alternatywne odcinki. Gwarantujemy, że w trakcie płynięcia będzie chcieli jak najszybciej wyjść na brzeg;), ale za to wyryje się Wam ono w pamięci jak żadne inne.




By na koniec nieco uspokoić ? wszystkie wymienione sekcje są regularnie pływane przez lokalne firmy raftingoweJ

Mocny końcowy akcent z pewnoscią zachęci wszystkich do jak najdłuższego pobytu przy kapitańskim ognisku!:)

Dzień 5
Powoli, ostrożnie, po cichu i najlepiej po ciemku! Poranki takie jak ten stanowią wyzwanie same w sobie. ;) Zanim jednak obierzemy kurs na ojczystą ziemię, warto skorzystać z kilku jeszcze uroków okolicy. Polecamy m.in. wodospady Stuibenfall lub wycieczkę do przepięknego Innsbrucku.

Wszystko na wyciagnięcię ręki:)

Tagi: sport esktremalny, tyrol rafting, ekstremalny rafting w tyrolu